Sponsorzy:
 
   
http://www.ray-ban.com/
 
Panom Simone Arnoldo i Pawłowi Jastrzębskiemu dziękuję serdecznie za natychmiastowe i szczere zainteresowanie się moją ofertą, profesjonalny kontakt i aż kilka par okularów przeciwsłonecznych, bez których nie wyobrażam sobie podróżowania po rozpalonej słońcem Afryce. Dziękuję całej firmie Ray-Ban , z którą, notabene, nie rozstaję się od dwudziestu lat!
   
http://www.f7.pl/
 
Panu Wojciechowi Ambrosiewiczowi - właścicielowi firmy f7pro dziękuję serdecznie za zainteresowanie się moją ofertą i zakup roweru marki Gary Fisher . Panie Wojciechu, na tak doskonałym i niezawodnym rowerze mogę przejechać cały świat, a nie tylko 2000 km po Afryce! Masajom również ten rower bardzo się podobał :).
   
http://www.selinet.pl/  
Panu Marcinowi Świętochowskiemu dziękuję bardzo za obsługę techniczną strony WWW i udostępnienie miejsca na serwerze internetowym www.selinet.pl
   
http://www.robi.lublin.pl/
Państwu Katarzynie i Robertowi Paprota dziękuję za wywołanie i obróbkę 43. filmów.
   
http://www.warta.pl/
 
Panu Dariuszowi Karwowskiemu z lubelskiego Oddziału Warty składam serdeczne podziękowanie za otrzymaną zniżkę na pakiet ubezpieczeniowy, wysoką kulturę osobistą, profesjonalizm, oraz miły kontakt po powrocie do Polski.
   
http://www.wedel.pl/
 
Pani Emilii Strzeleckiej bardzo gorąco dziękuję za tabliczki najlepszej na świecie czekolady, za uśmiech i profesjonalizm najwyższej klasy! Pani Emilio, ostatnim batonem Wedla miałam przyjemność podzielić się z Amerykaninem na stałe mieszkającym w Ugandzie, który wypatrzył mnie na granicy Uganda - Tanzania i w przeciwieństwie do wielu moich rodaków, nie nazwał mnie idiotką, ale uścisnął jak ojciec i pogratulował pomysłu, w kółko powtarzając "It's fantastic!" Jeszcze raz bardzo dziękuję za słodkie kalorie w imieniu swoim i afrykańskich dzieci!
   
Patroni Medialni:
 
 

Za objęcie patronatem medialnym mojej wyprawy rowerowej wokół Jeziora Wiktorii, DZIĘKUJĘ WAM WSZYSTKIM!

Szczególne podziękowania składam Danusi Matłaszewskiej, dziennikarce Kuriera Lubelskiego, która przez wiele miesięcy była ze mną w stałym kontakcie, a przede wszystkim, potrafiła poświęcić wyjątkowo dużo czasu i sympatii naszym spotkaniom!