Odessa nie leży w Afryce

Szanowni Państwo!

Przypadek sprawił, że kilka lat temu budowanie strony zaczęłam od zdjęć z Afryki. Ale nie tylko ona mnie pociąga czy też w szczególny sposób inspiruje. Cały świat jest pełen pięknych krajobrazów, ludzi, zwierząt. Trzeba jedynie umieć dostrzegać to piękno. W przyszłości na mojej stronie planuję umieścić zdjęcia i reportaże z podróży tych małych i tych wielkich, bezpiecznych i niebezpiecznych, rowerowych i pieszych; z Polski, Australii, Afryki, Ameryki Południowej i Uralu.

Poniżej prezentuję garść zdjęć z wyprawy "OD Morza DO Morza", której pomysłodawcą był Crotos Travelers Association. Do grupy miłośników wielocypedów dołączyłam w Hrebennem i jadąc raz w upale, raz w deszczu, przeważnie pod górę i po kamieniach, rzadziej z góry czy po asfalcie, zawsze pod wiatr, często po nocy (mea culpa), dojechałam do Odessy, pokonując ponad 2100 km w ciągu 23 dni pedałowania przez Ukrainę, Mołdawię i Gagauzję. Miałam też czas na zdobycie Howerli (2060 m), wyprawę na połoninę po bryndzę, smakowanie solanki, barszczu ukraińskiego, kuleszy i wina, zwiedzanie Lwowa, Drohobycza, Truskawca, Czerniowiec, Chocimia, Żwańca, Kamieńca Podolskiego, Białogrodu, Odessy, przeróżnych cerkwi, kościołów, cmentarzy, muzeów, pływanie łodzią po Dniestrze, po kanałach Wilkowa, statkiem po Dunaju oraz, co może najważniejsze, na rozmowy z ludźmi...

Z globtroterskim ukłonem,

A.Martinka

strona główna